Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-09-2012, 01:32   #24
Yzurmir
 
Yzurmir's Avatar
 
Reputacja: 1 Yzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie coś
Campo, z tego, co widzę, to Waterworld był słabym filmem o słabych recenzjach, który i tak zarobił wystarczająco wiele, by nie być stratnym. Ale spójrz na przykład na trylogię Transformers. Pierwsza część miała przeciętne oceny (osobiście jej zupełnie nie lubiłem) i zarobiła kilkaset milionów dolarów. Drugi film miał wyjątkowo złe oceny i... zarobił jeszcze więcej. Trzeci film był, według konsensusu, lepszy od drugiego, ale wciąż raczej słaby. Wynik kasowy? Piąty najlepiej się sprzedający film w historii -- zarobił 1,1 miliarda dolarów.

Zauważ, że każdy kolejny film z serii miał coraz lepsze wyniki finansowe, niezależnie od jakości.

Jak widać, jeśli: a) wytworzy się odpowiedni hype, i b) wbije się w ogólne oczekiwania odbiorców (którzy już zdążyli przecież dobrze przyjąć WP), to można sprzedać wszystko. Obawiam się, że to może być rozumowanie za tworzeniem tej nowej trylogii. I tak, ona zarobi krocie. Być może nie pobije żadnych znacznych rekordów, ale razem te trzy filmy z pewnością zafundują Jacksonowi nowy wóze... samolot.

Tak, jak zasugerowałeś, planowałem pójść na Hobbita, jeśli recenzje będą dobre. Do tego czasu specjalnie się tym projektem nie ekscytuję.

Co do post scriptum, to sądzę, że jeśli coś się komuś nie podoba w polityce albo praktykach McDonald's, to całkiem rozsądnie jest tam po prostu nie jadać. Czemu nie? Ignorowanie czegoś, w mojej opini, JEST często najlepszą bronią, szczególnie w kapitalizmie. Ale nie, ja nie mam nic przeciwko komercji jako takiej, a raczej -- przeciwko banałowi i naciąganiu. Jeśli ktoś chce zarabiać pieniądze, tworząc dobre rzeczy, to ja jestem za. Jeśli ktoś nie dba o jakość -- a uznałem, że podzielenie Hobbita na trzy filmy może go po prostu osłabić -- to jestem sceptyczny i nie chcę tego wspierać. To się zazwyczaj rozumie samo przez się, tylko często zapominamy, że niezależnie od naszej osobistej opinii, to nasze pieniądze liczą się dla producentów.



I uff, po tych dwudziestu-paru postach chyba już się zaczynam powtarzać. Odnoszę też wrażenie, że pewnie marnuję twój czas swoim marudzeniem, więc zapewne staniemy na tym, jak jest teraz, co? Chyba, że ktoś inny ma jakąś uwagę! Szkoda, że taki mały tu ruch.


PS. "Jak wiele innych książek może sie równać z Tolkienem w tej dziedzinie heh?"
Odpowiedź: każda nowa popularna seria powieści młodzieżowych. Mieliśmy Harry'ego Pottera, mieliśmy Zmierzch (chyba ta seria jeszcze trwa?) -- coś następnego zaraz stanie się hitem.
 

Ostatnio edytowane przez Yzurmir : 04-09-2012 o 01:54.
Yzurmir jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem