Ja tylko nie chciałbym, abyśmy zeszli na tematy jakiegoś ciężkiego sc-fi, gdzie dyskutujemy o jakiś technologicznych szczegółach i astronomicznych zjawiskach. Póki co jest jeszcze ok, ale jak pisałem w rekrutacji nie zamierzam dokładnie zabawiać się w wyliczanie jakiś wartości, opisywaniem dokładnym zjawisk, czy pilnowaniem zgodności z wszystkimi prawami fizyki.
Od razu wspomnę o tym o co pytał mnie Sekal na PM - czyli o czas przelotu za pomocą hiperportingu. To po pierwsze prędkość nadświetlna - a więc możemy przyspieszać w sumie do woli. Żeby "rozwijanie dywanu" miało sens, to nie mogą to być dłuższe czasy niż zamykające się do godziny jeśli chodzi o jeden układ (a nawet krócej... ). Czemu? Bo przed tym bada się skanerem puszczonym po NPG możliwości. Im dłużej trwała by podróż, tym trudniej przy całym dystansie i kosmicznym ruchu znaleźć byłoby ten moment w którym nic nie zablokuje trasy przelotu. Jasne, próżnia jest duża, ale jest też dużo przeszkód, a przy takich prędkościach zderzenie nawet z małym kamykiem może spowodować potężne zniszczenia. Jako że w takim Star Treku np. podróżowało się z prędkościami Warp, gdzie standardowym dla np. Enterprise było Warp 5 (64,2 mln km/s), a można było spokojnie dochodzić do Warp 9 ( 0,4548 mld km/s), a nawet czasami Warp 10 gdzie osiągali prędkość nieskończoną i w ogóle to były wtedy kwiatki (jedne z ciekawszych odcinków), my nie będziemy się tu wyliczać i uznamy że podróże z niewiarygodnie dużą prędkością są możliwe.
__________________ Something is coming... |