Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-09-2012, 08:32   #6
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
Henke zabrał kuszę, Kacprowi polecił by ubrał skórznię po martwym strażniku.
Chłopy! Zamieszanie tam jakie!- usłyszał po czym wybiegł na zewnątrz. Zrozumiał co właśnie się dzieje, chaos! Inkwizytorzy, którzy mieli przybyć, prawdopodobnie wycinają się z własnym wojskiem, strażnikami osady. Henke uśmiechnął się szyderczo, widząc przerażenie Inkwizytora, który pojawił się na murze.

- Teraz!!! - krzyknął Henke. - Na mury! – dodał po czym na moment schylił się na ziemię chwytając garść odchodów.

Ludzie Henkego w tym momencie wiedzieli już co czynić. Kilka dni przygotowań sprawiło, że byli gotowi. Ci młodsi, bardziej sprawni, dla których wspinaczka po murze miała stanowić najmniejszy problem. Szybko założyli na siebie liny właściwe, czy te prowizorycznie wykonane z ubrań. Za pasem mieli przedmioty mogące służyć jako broń, lecz nie to się teraz liczyło. Ruszyli w kierunku miejsc, którymi strażnicy wchodzili na mur. Ruszyli też w inne, rozpierzchli się. Mieli się dostać na szczyt, przywiązać linii i starać się utrzymać pozycje. Za nimi mieli wejść kolejni.

Ci co zostali na dole mieli osłaniać, młodych chłopaków. Ciskać wszystkim, czym tyko mogli, co mogło dolecieć na mury. I zdekoncentrować tych, którzy mogli się tam nagle pokazać.

Próba uwolnienia się ruszyła na całego. Wiedzieli, że to ich pierwsza, ale także jedyna próba. Przyświecał im jeden cel. Walka ku chwale Ojca. Nawet jak nie przeżyją, to postarają się rozprzestrzenić zarazę wśród walczących.

Henke, który wciąż dzierżył w ręku garść ludzkich odchodów, zakończył właśnie splatanie wiatrów magii. Po momencie, po odpowiednim uformowaniu zaklęcia, pojawiła się przed nim chmara zielononiebieskich much. Henke chciał, by uformowała ona coś na kształt żabiej głowy. Miał zamiar przekazać rojowi wiadomość, by ta następnie dotarła do Inkwizytora. A gdy tylko go oblecą przekażą, głosem przypominającym wymiociny wiadomość.
- Człowieku, pewnie wiesz, już też jesteś zarażony. Ojciec otoczy cię opieką. Rzuć się z murów, lub walcz w imię Papy, w imię Nurgla!- po czym wszelkimi otworami w ciele Inkwizytora zaczną do niego wchodzić.

Po wszystkim Henke chwyci kuszę, znajdzie miejsce, z którego będzie osłaniał wspinających się chłopaków.
 
AJT jest offline