Zachowanie Bahadura było dla Atuara zaskoczeniem. Podobnie jak i wcześniejsze słowa. Kompan z sąsiedniej koi sułtanem z Calimshanu. Byłym bo byłym, ale zawsze. Co najmniej ciekawe. Atuar z przyjemnością wysłuchałby jego historii. Jeśli przeżyją tę imprezę, a Bahadurowi zbierze się na zwierzenia.
- To świetny pomysł, taka wspólna wycieczka, panie kapitanie. Chociaż sposób przedstawienia propozycji - spojrzał na Bahadura - niezbyt kulturalny. |