Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-09-2012, 16:26   #26
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Staram się uspokoić. Oddycham ciężko po biegu.
- Cholera, powinienem bardziej ćwiczyć, ale i tak fajnie, że po wypadku mogę biegać. Co u was?

Prawdopodobnie zapytają o Curtisa to odpowiem:
- Szczerze mówiąc wydawało mi się bardzo podejrzane, że się oddala. Pomyślałem sobie, że zaraz zawróci i będzie podglądał dziewczyny i wtedy go przyłapię, ale on po prostu szedł w las. Dalej i dalej. W końcu zrobiła się mgła, a ja się przewróciłem. Pewnie mnie wtedy usłyszał, ale gdy podniosłem wzrok to już nie widziałem światła jego latarki. Tym czasem poczułem coś na swoim ciele. Okazało się, że wywaliłem się w mrowisko i możecie się śmiać, ale sam w ciemnym lesie, we mgle to takie rzeczy potrafią przerazić. W każdym razie gaci sobie nie pobrudziłem, więc tragicznie nie jest.

Jeżeli padną propozycje na przykład, żeby poszukać Curtisa to mówię [no bo rozumiem, że mi powiedzą o innych ekipach poszukujących:
- Nie mam pojęcia gdzie on jest. Biegłem jakiś czas przestraszony przez durne mrówki i cieszę się tylko, że nie ugryzły mnie w dupsko. Wracajmy do obozu. Przecież są inne ekipy poszukujące. Curtis pewnie znajdzie się. Wyglądało na to, że doskonale sobie razi z łażeniem po ciemnym lesie we mgle.

Jeśli powiedzą mi gdzie jesteśmy [albo ogółem, żeby uciąć wszelkie propozycje robienia czegokolwiek innego niż natychmiastowego udania się do obozu]:
- Ja to myślę, że Curtis ma zamiar okrążyć jezioro. Pewnie wróci do obozu po pewnym czasie, ale od drugiej strony. Poczekajmy na niego tam.
 
Anonim jest offline