Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-09-2012, 20:31   #13
Komiko
 
Komiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Komiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetny
Cytat:
Czy istnieje jakiś mistyczny powód nieobecności innych plemion Garou czy po prostu dostają łomot jeszcze na lotnisku/w porcie i bilet powrotny w przedziale bagażowym?
W oryginale boją się Rekinołaków, a Lupusów nie ma bo nie miałyby się jak rozmnażać z powodu braku wilczej populacji w odległości ćwierci planety.

Cytat:
To jest Świat Mroku, a nie masz świat. Co oznacza, że nie wszystko co jest prawdą u nas, w ŚM też jest prawdą. Jeżeli zamierzasz stworzyć członka owego rodu, niepodzielnie panującego na Hawajach, to wtedy twój BG wejdzie w posiadanie takowych informacji.
Jest to alternatywna przyszłość więc wiadomo, że należy uwzględnić pewne zmiany. Nie mniej jest to rzeczywistość ściśle opisana. Mi zresztą nie chodzi nawet o same fakty tylko o logikę. Dlatego wspomniałem o ich pochodzeniu, wątpię by jakaś wataha przepłynęła wpław 8 tysięcy kilometrów i osiadła na wyspie. Po drugie, czym żywiłaby się wataha wilków na niewielkiej wysepce zamieszkanej tylko przez robale, papugi i małpy? Po trzecie, wilki nie są przystosowane do życia w dżungli i takiego klimatu, tak samo do pływania w słonej wodzie z wyspy na wyspę. Zapewne zabiłby je upał, chyba, że ewoluowałyby w inne gatunek. Do opisu i koncepcji najbardziej pasują ogólnie Bunyip, czyli wilki tasmańskie, ale one teoretycznie wyginęły. Zresztą zabijanie innych Garou by do nich pasowało, gdyby kilka sztuk tam uciekło, ponieważ ich całą populację wymordowali ludzie i Garou z Europy. Rozumiem też, że nie zagłębiacie się w setting i w temacie innych Changing Breedsów, tak, aby poprowadzić np sesję dla Garou, którzy przybywają na teren Rokea w jakimś konkretnym celu, bo wymagałoby to bardziej czasochłonnego podejścia do sprawy przygotowań. Nie mniej uważam, że powinno się jasno określać, że sesja jest jedynie inspirowana jakimś settingiem, czy nawet systemem, a nie osadzona w jego realiach. I zdanie zacytowane z podręcznika, że MG może naginać pewne zasady nie powinno być używane w taki sposób, że nie czytamy podręczników (również tych do geografii i biologii), i ograniczamy swoją wiedzę do tego co już wiemy. Równie dobrze możnaby się wcielić w "Lwołaki, które są rodowitymi mieszkańcami Syberii" i tam osadzić akcję.

Cytat:
Teoretycznie istnieje opcja, żeby Gnatożuj był spoza Hawajów, ale to trzeba dobrze umotywować.
Nie rozumiem ich nacjonalizmu. Tubylcy Betonu to nie licząc hipisowskich Dzieci Gai i kopulujących z jamnikami Gnatożujów najbardziej liberalni spośród Garou. Liberalni do tego stopnia, że mieszkają w miastach, nie przeszkadza im smród, ssyf, samochody, tłok, bo zintegrowali się w pełni z ludźmi którzy niszczą ich matkę. Dlaczego ktoś kto brata się z niszczącymi planetę ludźmi, miałby wypędzać z wyspy wilkołaka z innego (bardziej fundamentalnego i agresywnego w stosunku do wrogów matki ziemi) plemienia i oskarżać go o niszczenie planety, skoro sam ze wszystkich plemion nie licząc Tancerzy Czarnej Spirali, którzy jawnie oddają cześć Żmijowi, przyczynia się do tej globalnej degradacji w największym stopniu? To mocne zakłamanie ze strony takiej potencjalnej grupy.
 

Ostatnio edytowane przez Komiko : 12-09-2012 o 20:39.
Komiko jest offline