Dobrze, w takim razie możecie sobie wymyślć drugie imiona, którymi się posługują lub ksywki, etc. Byle by pasowało. Wygląd jest proporcjonalny do ogłady. Millerówna ma zoraną buźkę przez jakiś mi nieznany w jej historii przypadek i jest odpowiednio oszpecona. Kerm, umówmy się, że do Dnia Słońca nikt prócz Marianki nie miał przemeblowanej buźki