Pietro jeżeli chodzi o WoD i Łowców, to także wolałbym uniknąć tego, by Inkwizycja grała główną rolę. Choć skojarzenie jest oczywiste i natychmiastowe.
Myśl przewodnia sesji byłaby mniej więcej taka, że wampir z którym przyszłoby się zmierzyć BG byłby kimś znacznym. Zapewne jakimś księciem udzielnym lub dajmy na to biskupem. Łowy nie byłyby więc typowym osaczać i zabić, a bardziej wymagałby sprytu, politycznych umiejętności pozyskania sojuszników i oczywiście trzeba by było udowodnić, że pan X to wąpierz.
Poza Inkwizycją istnieją przecież inne organizacje polujące na wampiry, to raz. Dwa każdy chrześcijanin, a w takich niewątpliwie wcielą się gracze, w średniowieczu zobowiązany był walczyć ze złem, więc i bez obecności organizacji da się zmontować grupę łowców.