Szarża znakomicie by się udała, gdyby nie fakt, że nie udało ci się dosiąść żadnego z koni. Ruszyłeś więc pieszo chcąc ciąć nogi konia na którym siedział czarodziej.
Mag wypuścił magiczny pocisk, który roztrzaskał się o barierę chroniącą obrońców.
Gdy podbiegłeś do konnego ten osunął się na ziemię. Z jego pleców wystawały trzy elfickie strzały.
__________________ Szczęścia w mrokach... |