A po chwili wstał drugi z młodzieńców i powiedział: Mistrzu... nazywam się Gunther i przybyłem, alby się od ciebie uczyć.
Nie jest zbyt rozmowny, ma ok. metr dziedemdziesiąt pięć wzrostu, średniej postury. Jest szatynem włosy sięgają troche po za uszy. Był ubrany w niczym wyrużniające się ciuchy, nie były to drogocenne szaty, ale i też nie łachmany. Miał ze sobą jedynie łuk, którego i tak zbyt często nie używa. Kiedy już siadał pomyślał "Mam nadzieje, że tym co powiedziałem nie uraziłem nikogo".[/i] |