Wybacz, ale grałem w tysiące rozgrywek mafii. Zasada niespania jest nowością dlatego o nią dopytywałem i to nazywasz brakiem chęci do poznania zasad? Z drugiej strony brak "nie zabijam", "nie linczuję" jest znaną zasadą, ale niezbyt popularną. Nie zabijanie w noc1 jest ryzykowną taktyką mafii, ale zdarza się - mafia liczy, aby święty był akurat na nich. Święty ujawnia się i mówi kogo krył - miasteczko w 75% wierzy, że kryta osoba jest niewinna. Może mu składać deklaracje ze swych ról - śledczy może przez tą osobę podawać swoje raporty. Oczywiście w noc2 święty zginąłby, a jest szansa, że osoba którą krył to mafia i ten ryzykowny domek z kart upada.
PBF to zabawa grupowa, a mafia to gra którą znam od podszewki. Święty powinien być na mnie, a jak już zginąłem to i dobrze, bo przynajmniej śledczy żyje.
Więc zejdź już ze mnie, bo i tak już tu nie gram i to z pozytywnym skutkiem dla miasta, bo dzięki temu nie było szans, aby trafili śledczego. Tutaj martwi też wygrywają, więc mam nadzieję, że moja śmierć przyda się stronie, w której jestem w tej rozgrywce. |