Zuzanna zarumieniła się. - Ma pan rację, panie Burxage, umknął mi fakt, ze Ottona zamordowano w jego mieszkaniu, w północnej dzielnicy, gdzie znajduje się pana piekarnia.
Po sekundzie jednak odzyskała rezon. - Ale nie zaprzeczy pan, że nienawidził Ottona! I dysponuje chemikaliami. I zamiast w swojej piekarni był pan na miejscu zbrodni.
- I bardzo proszę nie traktować mieszkańców jak niesprawnych umysłowo - to przecież oczywiste, ze nie użyłby pan swojego chleba to otrucia kogokolwiek! Natychmiast nakierowało by to na pana podejrzenia.
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. |