Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-12-2006, 15:35   #16
rasgan
 
rasgan's Avatar
 
Reputacja: 1 rasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwu
Z lasu wyszło trzech zbrojnych. Były to niewątpliwie elfy, a poznaliście to po lśniących, srebrnych zbrojach wykonanych niewątpliwie na elficką modłę. Wszyscy dzierżyli długie, zakrzywione miecze, żaden nie miał łuku.
- Czego tutaj szukacie? Co to za pobojowisko.
Dopiero teraz zauważyliście, że ostało się 3 mieczników, łucznik, dowódca i mag, nie licząc was oczywiście. Po ziemi walały się kości, trupy konnych i koni, oraz gdzie nie gdzie pełzały ręce zomie odcięte od ciała.
- Zostaliśmy zaatakowani, broniliśmy się tutaj, bo było to najlepsze miejsce - skłamał gładko dowódca. - Nie wiem kim oni byli, ale dziękuję wam wszystkim za pomoc.
- Dlaczego okradacie groby? Mało wam ziemi i waszych zmarłych byście okradali elfickie groby? Mało wam ofiar jakie złożyliśmy podczas wojen? - elf był wyraźnie rozgniewany otwarciem grobowca.
- To nie my, grób był otwarty wcześniej - ktoś powiedział.
- Milczeć! - krzyknął dowódca występując na przód, przed swych ludzi.
- Dostaliśmy rozkaz odnaleźć miecz generała Diardonisa. Nie ma go tutaj, więc odejdziemy.
- Nie tak prędko - powstrzymał was elf. - Odnajdziecie miecz i zwrócicie go nam. Czeka was sowita nagroda. - mówił spokojnie, lecz tonem nie znoszącym sprzeciwu.

P.S.Zaglądnijcie tutaj
 
__________________
Szczęścia w mrokach...
rasgan jest offline