Ekipo w Czarnym Zamku!
Hawkeye - Joran zjechał do Czarnego Zamku wcześnie rano... a ja niestety nie wyrobiłam się z postem dla Ciebie. Moje dziecko chce oglądać koparki na jutubku i nie ma zmiłuj, niestety. Post będzie najpóźniej w poniedziałek i jakoś Ci tę obsuwę wynagrodzę. Tymczasem przeczytaj sobie wątki Alysy i Willama, Joran się tam trochę przewija.
Hellian - Alysa zjechała trzy tygodnie temu. Jeśli masz wolę, mogła coś już powęszyć w gryzącym jej biednego ojca temacie skagoskim. Obecnie Alysa ma problem w postaci chorego na nie wiadomo co Septy. W celu uzgodnienia stanu pacjenta zapraszam na PW. Sepcie z ust padliną nie śmierdzi naprawdę. Kto powąchał, ten wie.
Baltazar - po tym, jak Septa się ocknął pod czułą opieką Twarzy Lewej, Prawej i Środkowej, czuje się jakby lepiej, ale nadal niedobrze. Główne objawy to nieziemskie bolenie głowy, rwanie we flakach oraz smród padliny z paszczy. Przypominam o sprawie listu z opisem szalonego konia. Jak Sepcie wróci jako takie jasne kumanie, może zacząć podejrzewać, że Lars głupio napisał bo sam jest głupi jak kołek - a koń jest chory. Może to zaraźliwe? Koni i tak jest ledwie na styk, jak się trafi jakieś zjadliwe choróbsko będzie tragedia.
Do Wszystkich:
Warkocz Kusicielki to najzwyklejsza w świecie zorza. Jednak na Murze bywa nazywana Kudłami Kurwy - nie bez przyczyny. Sprzężenie zjawisk: mróz i zorza w nocy, odwilż nad ranem w bezpośredniej bliskości Muru owocuje wyjątkowo jadowitym przypadkiem zbiorowej szajby. Ludziom naprawdę odwala. Wybuchają bójki o byle co. Nikczemnicy stają się bardziej nikczemni, wspaniałomyślni oddają ostatnią koszulę, radośni popadają w ekstazę, a osobowości depresyjne tną sobie żyły. A czasami ktoś zaczyna się zachowywać całkiem inaczej niż dotąd - mówi się, że pod Kudłami Kurwy spadają maski i ludzie pokazują, jacy są naprawdę. Zdarzają się koszmary i prorocze sny ponoć. Świr tyka tylko ludzi - zwierzęta dzikie i gospodarskie są normalne. Cała szajba trwa dzień, maksimum dwa, i na szczęście jest ograniczona do małego obszaru. Obecnie dupnęło w Czarny Zamek i najbliższą zamku okolicę.
Ze zbiorowej szajby wyłączony jest Joran i ludzie z jego zwiadu - bo spali z dala od Muru. Oraz Willam Snow - on zaczął cierpieć już dwa dni temu, a Kudły nic mu nie powełniły w jego delikatnej psyche.
Uwaga! Jeszcze nikt z Waszej trójki nie wie o śmierci córki magnara. Kruk jeszcze nie nadleciał. Posty proszę dociągnąć do okolic wieczerzy, ewentualnie krótko po.
Kolejkę zaczniemy liczyć od momentu, w którym wrzucę wątek dla Hawka. Tymczasem - miłego łikenda! |