Joran Lannister zwany
Blackheart
Joran Lannister na mur trafił 15 lat temu. Dzisiaj jest oficjalnie Starszym nad Zwiadowcami we Wschodniej Strażnicy. Jednak, to nie ten tytuł daje mu w straży pozycję. Blackheart jest żywą legendą. Zna go każdy, a przynajmniej znają jego imię, bo kto w legendzie jest w stanie odnaleźć człowieka?
Podobno w dalekich wioskach dzikich, opowiada się, że ma 7 stóp wzrostu i chuchnięciem jest w stanie powalić armię … dla innych jest demonem … nowym Nocnym Królem porywającym dzieci i kradnącym życie … dla niektórych jest tajemniczym bohaterem … a w Straży …
W straży jest jednym z tych braci, o których ciągle się mówi, wszystkie jego wyczyny powtarzane są przy ognisku, na patrolu, na posterunku czy podczas popijawy. Są wśród nich historie prawdziwe, te ubrawione i całkowicie zmyślone, ale wszystkie żyją swoim życiem i wzbudzają sensację. Jak straż długa i szeroka wszystkim wydaje się, że znają Jorana … przynajmniej jego wizerunek z opowieści.
Wiele osób wspomina również okoliczności w jakich Blackheart trafił na Mur. Mówi się, że był jednym z najbardziej zaufanych doradców Tywina Lannistera. Jego gwiazda zaczęła świecić podczas wojny dziewięciogroszowych króli.
Gdy Lannisterowie zajmowali się buntem Rayne'ów i Tarabek'ów to właśnie Joran był jednym z Generałów i głównym wykonawcą planów Tywina. Podobno jako jeden z pierwszych żołnierzy Lannisterów stanął na placu w Castemere ...
A gdy Tywin Lannister został Namiestnikiem, mianował swojego kuzyna dowódcą Złotych Płaszczy, czyniąc go jednym z najpotężniejszych ludzi w Królewskiej Przystani. Stan ten trwał rok, a potem .... potem Joran zabił 4 rycerzy, w czasie gdy jego strażnicy rozbili kilka oddziałów. Mówi się o próbie puczu, niezałatwionych porachunkach, zemście czy źle wykonanych rozkazach.
Prawda jest taka, że Joran rzucił wyzwanie jednemu z najpotężniejszych ludzi w Królestwie. Pojmany przez Barristiana Śmiałego i zaprowadzony przed oblicze Namiestnika ... zginął. Bo jak inaczej można nazwać to, że znalazł się tutaj?
Od rycerza poprzez Dowódcę Złotych płaszczy po zwykłego brata z Nocnej Straży ... po oficera i żywą legendę. Cokolwiek można o nim powiedzieć Joran Lannister nie jest zwykłym człowiekiem ...
Wygląd
Dobrze zbudowany, wysportowany, przystojny mężczyzna, dobrze po 40. Ku niezadowoleniu swoich wrogów i przeciwników, nadal zachował młodzieńczy wigor i uśmiech, które odejmują mu lat. Jego krótko obstrzyżone, blond włosy są znakiem rozpoznawczym rodu Lannisterów. Mimo wieku, próżno szukać na nich siwizny, co wzbudza zadowoleni wśród przyjacioł i podwładnych Blackhearta, gdyż wróży mu długie życie. Ma niebieskie oczy, które zdają się być niczym lód … przeszywać tego, na którego patrzy.
Kilka najpopularniejszych opowieści
-> Mówi się, że na swoim pierwszym patrolu znalazł się w oddziale rozbitym, przez największego ówczesnego przywódcę Dzikich. Lannister przeżył wraz z 15 ludźmi i nie zawrócił. Przez rok pozostał w głuszy, zawiązał sojusze z innymi oddziałami dzikich i doszczętnie rozbił swojego wroga ... a następnie zabił tych ze swoich sojuszników, którzy mieli go zdradzić. Na mur powrócił po roku czasu z połową swoich ludzi ... i już jako wschodząca gwiazda.
-> Przez pewien czas Joran dowodził tymczasowo obsadzanymi twierdzami. Podczas jednej z takich misji miał ukarać kilku braci, którzy w najgorszy możliwy sposób postanowili sprzeniewierzyć się swojej przysiędze. Ludzie gadają, że krzyki zwyrodnialców do dzisiaj rozbrzmiewają echem w ruinach jednej z twierdz.
-> Blackheart i Mallister nie nawidzą się. A konflikt ten rozpoczął się wtedy, gdy ten pierwszy pozwolił dzikim na niemalże rozbicie oddziałów ser Denysa, po to, aby wraz ze swoimi ludźmi zaatakować odsłoniętego przeciwnika i go rozbić ... bez strat własnych. Mallister do dzisiaj wypomina to Lannisterowi przy każdej okazji.
-> Joran był pomysłodawcą "Krwawych Łowów". Wraz z 10 ludźmi, przez rok zabijał najgroźniejszych przywódców dzikich. Ich morderstwa okazały się na tyle skuteczne, że znacząco obniżyły siły dzikich w tamtym okresie. Jednak jedynie Blackheart powrócił z nich żywy.
-> Gdy został dowódcą zwiadowców we Wschodniej Strażnicy wprowadził metodę kija i marchewki dla Skagosów. Ci, którzy na ziemiach straży nie uczynili nic złego byli odprowadzani na brzeg ... a mordercy i rabusie ... cóż dostawali takie ostrzeżenie, po których nie byli już w stanie więcej sprawiać kłopotów straży ...
-> Blackheart i Półręki prowadzą zaciętą rywalizację. Nie przeszkadza im to jednak ratować siebie nawzajem z opresji. Znawcy tego tematu, mówią, że jeżeli chodzi o ilość razy, w której ratowali sobie nawzajem życie wynik jest remisowy ... na razie ...