Witam pana Lecha. :P
Piszę, bo mam dwie sprawy.
1. Mam mały rozgardiasz z przeprowadzka do mieszkania na studia i mogę przez powiedzmy 3 dni być mniej aktywny. Dostęp do internetu mam wiec nie ma wielkiego problemu. Ale jest za to inny problem.
Wybaczcie, jeśli mój post nie był zbyt jasny. Pojawiło sie nieporozumienie, a mianowicie to nie mój dom został spalony, tylko Samaela. (Może faktycznie w poście nie jest to dosyć jasno napisane, a pozatym wyrwałem się z światotworzeniem, za co już dostałem po uchu:P.) Niemniej jednak mój post a twój kolejny holly gryzą się i to moim zdaniem znacznie.
Mamy dwa wyjścia jakie widzę, albo pozmieniam swój post, jako że to MG ma zawsze rację
Albo prosiłbym holly o zmiane twojego postu. Tym samym Lechu narazie nie licz ze na tym docu sie pojawię. Raz dlatego ze mam chwilowy bałagan w realu ze tak powiem, a dwa ze mamy bałagan z moją posatcią.