Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-10-2012, 19:20   #133
Komiko
 
Komiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Komiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetny
Secutor czy ty nie masz też konta na filmwebie? Bo widziałem typa z takim samym avkiem w podobnych tematach tam.

Cytat:
Niestety Anonim, niewiem co masz na mysli pod nazwa ,,inny wymiar".
Sa 3 wymiary, dlugosc, szerokosc, wysokosc i to wszystko (chodz zdaje sobie sprawe ze swiat nauki czas uznaje za jakis 4 wymiar, ale nieuzasadniaja tego wiarygodnie).
Z tego co pamiętam to naukowcy uznają, że żeby wszystko miało sens to wymiarów musi być conajmniej 10. Uznają bowiem, że czas jako forma przestrzeni musi posiadać piąty wymiar, który spaja go w taki sposób, że nasza świadomość jest w stanie zauważyć swoją obecność w danym punkcie tej przestrzeni w którym aktualnie się znajdujemy itp, a z kolei trzywymiarowość nie ma na to żadnego logicznego wpływu. I dalej rozwijają tą myśl pokaźnie to argumentując, ale nie będe cytował, ani tymbardziej przytaczał bo to tęgie, acz sensowne rozkminki. Ogólnie uznają nas za istoty żyjące w 3 wymiarach, które posiadają zbyt mało zmysłów by dostrzec pełnię przestrzeni w której żyją, z pełnymi aspiracjami do pojmowania zmysłami wymiaru czwartego. Jeśli fizycy dopuszczają zatem istnienie bytów, pięcio, sześcio, czy dwudziesto wymiarowych to tymbardziej dopuszczają istnienie istot boskich, tak samo jak duża część matematyków itd, nie ma sensu powtarzać więc w kółko brednie, że nauka coś takiego wyklucza, i, że nie ma na to dowodów, bo tak samo nie ma dowodów na to, że Boga nie ma jak i na to, że jest. Niemniej patrząc statystycznie to więcej przemawia za tym, że jest bo jednak się o nim mówi, więc jest na to jakiś procentowy cień prawdopodobieństwa, na to, że go nie ma nie ma natomiast choćby 0,0(w okresie) procentowych przesłanek logiczno naukowych. Nawet Einstein mówił, że z jego wyliczeń wszystko sprowadza się do tego, że coś takiego istnieje, więc dajcie spokój z niekonstruktywnymi formami ateistycznego fundamentalizmu. Trzeba patrzeć na świat kreatywnie i dopuszczać różne założenia, zwłaszcza będąc ateistą.
 

Ostatnio edytowane przez Komiko : 03-10-2012 o 19:35.
Komiko jest offline