Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-10-2012, 16:35   #390
Betterman
 
Betterman's Avatar
 
Reputacja: 1 Betterman jest jak niezastąpione światło przewodnieBetterman jest jak niezastąpione światło przewodnieBetterman jest jak niezastąpione światło przewodnieBetterman jest jak niezastąpione światło przewodnieBetterman jest jak niezastąpione światło przewodnieBetterman jest jak niezastąpione światło przewodnieBetterman jest jak niezastąpione światło przewodnieBetterman jest jak niezastąpione światło przewodnieBetterman jest jak niezastąpione światło przewodnieBetterman jest jak niezastąpione światło przewodnieBetterman jest jak niezastąpione światło przewodnie
Znowu szukał po omacku drogi, znów uciekał w dusznej ciemności. Ale tym razem właściwie się nie bał. Nie myślał o ranach i ssacej pustce w brzuchu. Całą uwagę poświęcał niespodziankom, które mogły czyhać w przerdzewiałym wraku. Albo przyleźć tam za Lukiem. I po prostu robił swoje.

W sumie poszło łatwiej, niż można by się spodziewać... Może nawet zbyt łatwo, bo latające pokraki jakoś nie potrafiły dostać się do środka.
Summers zatrzymał się na chwilę, nasłuchując. Do tej pory, jeżeli całkiem się nie pogubił, raczej oddalał się od Harikawy. Nie chciał wracać tym samym korytarzem, ale przy pierwszej sposobności musiał zmienić kierunek. Poszukać schodów, drabinki albo choć szybu na wyższe poziomy. A potem jakiegoś wyjścia. Stłumiony huk rozszedł się złudnym echem po całym okręcie, ale to musiała być robota Tongue'a. Tak szybko dopadł Kishlera? Czy dopiero się do niego przebijał?

Tak czy inaczej, niezapowiedzianym wsparciem nie powinien pogardzić.
 
Betterman jest offline