Nie był pewien czy da radę w miarę łatwo wrócić się na powierzchnię, ale szedł dalej za dziewczyną. Póki był tylko obserwowany, nie przeszkadzało mu to zbytnio. Przystanął na krótką chwilę i obejrzał dookoła w poszukiwaniu iskierek magii żyjącej w każdym człowieku. Chciał tylko zorientować się mniej więcej ile osób za nim podąża a następnie przyspieszył kroku za dziewczyną. Chciał ją dogonić chociaż na tyle żeby móc ją widzieć. Mógłby ją unieruchomić i zadać kilka pytań, oddalił się dalej niż zamierzał. Nawet jego niezbyt wielki rozumek mu to podpowiadał. Na szali jednak było życie Jestera, o ile w ogóle mieli szansę go wyratować.
__________________ Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości... |