Lord pobladł jeszcze bardziej o ile to było w ogóle jeszcze możliwe. Popatrzył z lękiem na Vestey i powiedział:
- A kim był ów mężczyzna? Jeden z moich gości? Jeśli tak to trzeba go jak najszybciej znaleźć i wypytać o Rebeccę.
Lord Meldrum znowu zaczął nerwowo chodzić po pokoju i zaczął głośno mówić ni to do siebie, ni to do swoich gości:
- Przecież nikt bez zaproszenia nie mógł wejść na bal. Z drugiej strony po kuchni kręciło się tylu gońców, że ktoś się mógł zakraść do domu.
Gospodarz ponownie przystanął przed Vesteyem i zapytał:
- A jak wyglądał ten mężczyzna?
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over"
A. E. Housman |