Acha, czyli zasadniczo żadnego pokrewieństwa. To trza było na początku wyraźnie że ci pomysł nie styka. A któż dziewczynki i chłopców kwateruje razem, btw? Nigdy nie wiadomo, kiedy zaczną bawić sierazem w coś dziwnego, na przykład w lekarza thulthu (a to raczej nie jest ten typ pacjenta którego chętnie przyjmujesz w domu
).
No cóż, może być i tak, zawszeć to jakieś okreslone relacje.