Tammo - honor jest, więc jest też odpiska w doku. Możemy jechać dalej.
Jeśli chodzi o samą modyfikację i uzasadnienie:
Przyznam, że - być może właśnie ze względu na konsekwencje jednej myśli o matuli, która kosztowała kiedyś Osę kratkę honoru - spodziewałam się ostrzejszego kryterium i bardziej bezlitosnej oceny. Mniej w kierunku ogólnego odczucia "bo jest w porządku", a bardziej faktycznego rozliczenia z cnotami bushido. Mniej "że się stara", a bardziej "co jej z tego starania wychodzi". Koniec końców przekonana byłam, że Keikus zapłaci więcej. Choćby za nieudane prowokacje Matsu. Choćby za to, że trochę jakby mu odrobinę skłamała. Choćby za regularne odmawianie siostrze zaradności czy nieudane rzuty na siłę woli, które zaowocowały zawieszeniem ćwiczeń i podstawowych czynności porządkowych na jakiś czas.
Ot, zdziwienie
