Unuriel rozsiadł się wygodnie na krześle przeczesując długie, srebrne włosy, które, tuż obok fioletowych oczu, były cechą charakterystyczną każdego członka rodu Y'Aevin. Odróżniały go, podobnie jak nietypowy strój i broń, od pozostałych elfów, które zasiedlały lasy Imperium. Jego ród od zarania dziejów starał się utrzymać czystość rodowodu, oraz kultywować tradycje i zwyczaje wysokich elfów z Ulthuanu. A wysoki i przystojny Unuriel był podręcznikowym przedstawicielem starszej rasy.
Wzdrygnął się lekko, gdy jedna z kelnerek dotknęła jego ramienia. Wojownik spojrzał na nią pogardliwie i zimnym tonem nakazał przynieść sobie jakąś ciepłą zupę gulaszową i kufel piwa. Chciał zjeść coś ciepłego, a misja, którą miał zamiar kontynuować wymagała szybkości działania, dlatego odmówił sobie ciężkostrawnego mięsiwa i wysokoprocentowego wina. Szybki posiłek i szukać tropów. Dziki Gon - jedyny zwyczaj leśnych elfów, jaki był w stanie zaakceptować. Był zmuszony go zaakceptować.
Oczekując na posiłek rozejrzał się wokoło. Przy jego stole siedziało trzech jegomościów. Zmełł w ustach przekleństwo. Dwóch z nich było krasnoludami. Brudnymi, śmierdzącymi i wiecznie zrzędzącymi krasnoludami. Unurielowi momentalnie odechciało się jeść. Mało tego, czuł, że dawno już strawiony posiłek pragnie podejść mu do gardła. Spojrzał na khazadów najbardziej pogardliwym spojrzeniem, jakie miał w arsenale i wyprostował się unosząc brew w wyrazie obrzydzenia.
W końcu przyniesiono jego zupę. Elf zerknął na nią, a potem na bliżej siedzącego krasnoluda. Ręka swędziała go, by wylać zawartość miski na brodacza. Ta myśl rozbawiła go i na jego twarzy wykwitł grymas naśladujący uśmiech. Zrezygnował jednak z pomysłu, toteż pochylił sie nad posiłkiem i w elegancki sposób, jakiego próżno szukać w takich karczmach, opróżnił naczynie i popił najpaskudniejszym piwem, jakie w życiu próbował.
Wysunął nogi przed siebie i przeciągnął się. Miał zamiar przeczekać ulewę. Deszcz mógł zatrzeć ślady jego zwierzyny, ale perspektywa nabawienia się zapalenia płuc również nie przedstawiała się najlepiej.
__________________ Ash nazg durbatuluk,
Ash nazg gimbatul,
Ash nazg thrakatuluk,
Agh burzum-ishi krimpatul! |