Wróciłem do żywych....
Wybaczcie ciszę, jaka nastała na kilka dni. Można powiedzieć ze była to szczególna mieszanka problemów z internetem [nie opłaciłem faktur na czas :P] choroby i zawirowań w związku.
Teraz chociaż część powróciła do normy i dzisiaj wieczorem zacznę ogarniać sesyjne tematy.
Jeśli jest jeszcze po co to na pewno wejdę na docka i odezwę się.
__________________ "...niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys" |