Rzucam mu spojrzenie mogące kruszyć kamienie i mówię.
Nie zamierzam dzielić się moimi sekretami z człowiekiem niemal wypluwam to słowo który jedyne co potrafi, to machać mieczem. Gdybyśmy byli w moim rodzinnym mieście, byłbyś jedynie sługą, którego mógłbym zabić na życzenie i który przynosił by mi wino, samemu musząc zaspokoić się brudną wodą! Pilnuj się, bo kiedy przestaniesz mi być potzrebny pewnie tak skończysz!
(To nie było do posta Meechawa)
__________________ Smoki są jak autobusy... Czekasz na nie latami, a nagle zjawiają się dwa...
--------------------------------------------
Nie martwcie się! Żółw Moryc uratuje was przed zagładą!
--------------------------------------------
w00t!! w00t!! |