Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-10-2012, 21:46   #2
Fielus
 
Fielus's Avatar
 
Reputacja: 1 Fielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodze
Słony, morski wiatr rozwiewał długie, czarne kędziory Gabriela, stojącego za sterem okrętu zjeżdżającego z prądem ze szczytu góry. Mężczyzna wytężał swoje sokole oczy, dostrzegające nieomylnie wszystko wokół niego, gdy nagle u ujścia prądu do morza zamajaczył mu potężny, czarny kształt. Szybkim ruchem zdjął z ramienia Painter's Rifle i przyłożył do oka lunetę celowniczą.
- Panowie!- Wykrzyknął.- Mamy na kursie coś...! Czarną skałę...!- Rzucił, zawieszając karabin na dawnym miejscu.- Zrzućcie szmaty z rei, spróbujemy wytracić prędkość i nie zderzyć się z tym czołowo.- Zakomenderował, chociaż formalnie nie miał takiego prawa, nie będąc dowódcą. Stał jednak za sterem jako osoba umiejąca już żeglować, dlatego poczuł się w obowiązku, by dokonać próby ocalenia kompanów. Po czole strzelca spłynęła samotna stróżka potu, zabarwiona lekko zieloną akwarelą.
- Nie dajmy się zabić, messieurs!-
 
__________________
" - Elfy! Do mnie elfy! Do mnie bracia! Genasi mają kłopoty! Do mnie, wy psy bez krzty osobowości! Na wroga!"
~Sulfelg, elfi czarodziej. "Powołanie Strażnika".
Fielus jest offline