Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-10-2012, 09:00   #18
F.leja
 
F.leja's Avatar
 
Reputacja: 1 F.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnieF.leja jest jak niezastąpione światło przewodnie
Kenne zaczynał już irytować urwany ślad. Miała ochote potrząsnąć pokojówką i wydusić z pucybuta zadziorność, gdy wreszcie dowiedziała się wiec czego chciała sięgnęła po sakiewkę. Rzuciła na stół parę monet, gdy Clive chciał je zgarnąć wbiła nóż w blat niebezpiecznie blisko jego dłoni.
Użyła na chłopaku swojego najbardziej szalonego krwią i polowaniem spojrzenia.
- Są ludzie z którymi można pogrywać - syknęła - I są ludzie tacy jak ja, pamiętaj o tym na przyszłość.
Wyciągnęła nóż z cichym brzdękiem, odwróciła się na pięcie i z rysunkiem w kieszeni ruszyła poszukać kogoś, kto będzie wiedział, co to może być.
- Bichop! Vestey! De La Roche! Gdzie do kurwy nędzy jesteście, szczury?! - szła korytarzem, więc goście Meldrumów raczej by jej nie usłyszeli, ale tak naprawdę obchodziło ją to bardzo mało, potrzebowała informacji i potrzebowała ich teraz. Złapała pierwszego lepszego służącego i kazała mu szukać mężczyzn, miała zamiar pokazać im rysunek i wyciągnąc z nich informacje, miała dość siedzenia w tym domu. Roznosiła ją energia. Znalazła swojego woźnicę i kazała mu szykować strzelby.
 
__________________
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out. ~~ Bill Hicks
F.leja jest offline