Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-10-2012, 14:09   #205
Szamexus
 
Szamexus's Avatar
 
Reputacja: 1 Szamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znany
Chlasnął ją mieczem na odlew. Czarnooka mała mutantka odskoczyła niczym rażona piorunem i skuliła się. Włożył miecz do pochwy na plecach. Naim szybko rozwinął poruszającą się płachtę. Gdy zobaczył potwornie wyglądającą twarz nie miał już wątpliwości, że nie ma co tu ratować.

[MEDIA]https://dl.dropbox.com/u/72358962/bez%20sk%C3%B3ry.jpg[/MEDIA]

W tym samym momencie usłyszał przeraźliwy rechot i swąd palącego się ognia. Wiedział że pod nim, pod platformą było małe ognisko ... ale nie wyglądało aby od niego mogła zająć się platforma. Śmiech który usłyszał ... brzmiał nieco jak głos ... zobaczył oddalającego się Rognvaldra ... no tak! Dopiął swego, pomyślał Naim przypominając jak radzili co zrobić gdy odkryli obecność wioski. Po części miał rację wielki wojownik, na razie nie znaleźli tu nikogo poza mutantami. Mutantami które jeśli nieodmienione do ludzkiej normalnej postaci to lepiej żeby nie żyły ... nierozprzestrzeniały zarazy.

Posunięcie Rognvaldra Naim potraktował jako swoiste popędzenie go aby się zbierał. Środki którymi się komunikował wojownik nie były nazbyt wyszukane, zatem nie było co się dziwić. W duszy Naim uśmiechnął się widząc umykającego spod platformy woja. Rzadko pewnie ucieka, pomyślał.

- Czas się zbierać. Rzekł pod nosem. Szybkim ruchem dobył sztyletu zza pasa, jednym mocnym cięciem przeciągnął po szyi mutanta leżącego przed nim. - Będę pewniejszy że nie przyjdziesz po kolejne dzieci. Powiedział i nabrał nieco rozpędu żeby zeskoczyć na ziemię, języki ognia szybko się rozprzestrzeniały i sięgały już brzegów platformy. Gdy stanął na ziemi, przykucnął dla zamortyzowania skoku.

Podbiegł do Marka, jemu już chyba nikt nie pomoże, pomyślał.

Chciał przeszukać chaty ciągle w nadziei odnalezienia "żywych" dzieci. - Sprawdźmy chaty! Krzyknął w kierunku Rognvaldra, szukał wzrokiem Zafira z niepokojem przyjmując obecność samego wilka.
 
__________________
Pro 3:3 bt "(3) Niech miłość i wierność cię strzeże; przymocuj je sobie do szyi, na tablicy serca je zapisz"

Ostatnio edytowane przez Szamexus : 28-10-2012 o 14:14.
Szamexus jest offline