Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-10-2012, 21:04   #6
pteroslaw
 
pteroslaw's Avatar
 
Reputacja: 1 pteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumny
Gabriel zakręcił gwałtownie kołem kierując statek w wąski przesmyk pomiędzy, jak się okazało nie górą , a olbrzymim wielorybem. Prąd jaki ich unosił sprawiał, że żagle byłyby bezużyteczne, wszystko było w rękach malarza, stojącego za sterem.

Statek zaczął powoli skręcać w przesmyk. Wartki nurt, który dotychczas nadawał okrętowi szybkości, teraz zaczął go przechylać. Jednak to nie przeszkodziło dzielnej załodze. Nastąpił bowiem zaskakujący zbieg okoliczności. Fala uderzeniowa wytworzona przez, Sasoriego uderzyła w część wieloryba wystającą nad wodę.

Ten zachwiał się i upadł do tyłu w wodę. Fala która przy tym powstała zrównoważyła statek, przewracany przez nurt Reverse Mountain. Okręt wspiął się na falę, po czym delikatnie spłynął przez przesmyk.

Wieloryb jednak nadal szalał pod wodą, wzburzając morze. Cała załoga czuła drgania okrętu. Po chwili jednak dało się słyszeć głos krzyczący:

-Laboon! Uspokój się.- Działania wieloryba ustały tak gwałtownie jak się zaczęły. Piraci równocześnie obrócili się w stronę z której dochodził głos. Ujrzeli tam dziwacznego mężczyznę.


Mężczyzna uśmiechnął się po czym powiedział:
-Jestem Crocus, zawiaduję tutaj latarnią morską. Witam was na Grande Line.
 
pteroslaw jest offline