Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-10-2012, 23:21   #110
Pinhead
 
Pinhead's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputację
Armielu taka uwaga ode mnie.
W związku z takim, a nie innym charakterem postaci i wydarzeniami w jakich ona brała udział muszę zastosować pewien zabieg.
Stryj po tym, jak przeczytał o Dudzińskim, a na zebraniu dowiedział się, że zawalił zadanie (jasne, że nie ze swojej winy, ale jednak) czuję się przybity i przygnębiony. To siebie obwinia i za przebieg akcji (to w końcu jego pomysł zrealizowała grupa) i jej rezultat (czyli śmierć Dudzińskiego i innych lokatorów) oraz zagubienie notesu.
W związku z tym naturalnym zachowaniem, zgodnym z charakterem postaci jest rezygnacja, a przynajmniej jej próba. Zapewne, gdyby była przy nim Monika, to pewnie ona, by go wspierała i nalegała, by się nie poddawał.
Jej jednak nie ma na zebraniu.
Po słowach Tarczy, Stryj wstanie i powie, że chce się wycofać. Oczywiście, ja jako gracz nadal chcę grać i dlatego pisałem na początku o pewnym zabiegu technicznym.
Nie wiem, czy chcesz odgrywać tą sytuację na docu, czy też jakoś inaczej.
Informuję, że właśnie w taki sposób chcę pokierować postacią na początku zebrania.
Chciałbym, aby to Tarcza wsparł teraz psychicznie chłopaka. Głos kolegów (Tuni, Beniaminka czy Doktorka) nie pomogą, gdyż Stryj uważa, że nie są one obiektywne.
Co o tym myślisz?

Do współgraczy
Naturalnym wobec zaistniałej sytuacji wydaje się podział na grupy.
Sugeruję, by Stryj i Tunia udali się razem do profesora Waśniewskiego.
Stryj, jak już opanuje nerwy i podejmie decyzję o dalszym udziale w zadaniu, będzie właśnie chciał iść do naukowca.
 
__________________
"Shake hands, we shall never be friends, all’s over"
A. E. Housman
Pinhead jest offline