Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-11-2012, 22:46   #18
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Marian, Zdzisiek:
Policjant wybił wszystkie dzieciaki Zdzisława, gdy ten jeszcze przejął trzy. To wystarczyło, żeby sprowokować atak ze strony Mariana. To było tak: Zdzisiek zajmował się przejmowaniem sług, gdy wśród tychże ofiar pojawiły się dzieciaki Mariana (jeden którego miał wcześniej i dwa nowe). Tych oczywiście nie mógł przemienić i po prostu uczepiły się jego nóg unieruchamiając go. Zanim je odgonił to już kosa Mariana wbiła się w ramię Zdziśka. Na szczęście nie oderwała go. Marian po chwili również stracił immunitet, ale ofiary w pobliżu skończyły się. Żywi wykorzystali potyczkę Władców, żeby zamknąć się na basenie. Autobus również jest zamknięty, choć nikogo tam nie widać. Cios z dyni Zdziśka odsunął go od Mariana i jego kosy. Są od siebie kilka metrów. Zdzisiek tyle ile PN odzyskał tyle i stracił.

Davy:
Dotarłeś do wejścia Bloku 6. Jest zamknięte. Po drodze przejąłeś 7 (w tym dwóch przy samym wejściu do SuppaMarket) zbłąkanych ludzi kręcących się tutaj bez sensu. Niektórzy z nich byli ranni. Chyba w Mgle Wojennej też dzieją się różne dramatyczne rzeczy. Zdobyłeś poziom. Wybierz 1 moc.

Andrzej:
To grupka 8 dzieciaków robiła sobie przerwę na skręty. Chyba nie mieli zamiaru iść do szkoły. Teraz już nigdy nie dojdą. Przynajmniej szkoła nie będzie za tych cymbałów brała dotacji. Następnie dotarłeś do wejścia do szkoły. Tomek w tym momencie jest zajęty, więc masz szansę wkroczyć tam jako pierwszy. No chyba, że skierujesz swe kroki w innym kierunku.

Tomek (i Andrzej):
Niestety mieli agresywne zamiary. Najdłużej bronił się właśnie ten z piłą i zabił trzech twoich piłą łańcuchową. W końcu wypuścił ją z rąk i padła na ziemię. W ręki wziął swoją gitarę z jakimś ostrzem, cóż to za gitara? Przejąłeś łobuza, choć zabrało ci to tyle czasu, że na scenę wkroczył Andrzej i teraz gdyby wybrał udać się do szkoły i zabarykadować za sobą drzwi to by był tam pierwszy, a ty nic na to nie poradzisz... nawet gdybyś chciał go zaatakować to on zdąży się tam schować. Za tymi drzwiami zamykanymi z łatwością od środka. Choć w sumie masz teraz na usługach Boyosa i 4 toporników... a przy okazji: zdobyłeś poziom.

Edward (i Steve):
Akcja udała się w stu procentach, ale zaalarmowała ludzi na zapleczu. Usłyszałeś dźwięk dobiegający z tamtego kierunku. Sam nie wiesz o co chodzi. I nagle łup, łup, łup. Dużo czegoś najwyraźniej spadło. W tym czasie za szafami akcja nie była taka znów super. Tam nie był tylko jeden gość, a jeszcze dwie laski. Czwarta spróbowała szczęścia, żeby dotrzeć na zaplecze, ale drzwi były już zamknięte, a ty byłeś zbyt blisko i wiadomo jak to się skończyło. Wracając jednak do trójki żywych: twoja laska bez tapety zdołała przejąć jedną osobę, a Steve 2. Strażnicy, których przejąłeś mają broń palną i zachowali cząstkę umiejętności korzystania z niej (Strzelec1, brak danych ile naboi im pozostało).

Dreak:
[uznałem, że i tak byś przejmował ludzi tutaj] Zanim ludzie zorientowali się "o co cho" to już przejąłeś 8 z nich. Reszta niestety się rozpierzchła w różne kierunki. Jaki ty wybierasz? Widziałeś jak Davy poszedł do Bloku 6.

 
Anonim jest offline