Jak pod budką z piwem.. aby wygrać trzeba się postarać i postawić wszystko na jedną kartę. Tylko że gdzieś w pobliżu kręci się policjant i może nas obu elegancko wykończyć.
Rzucam się szaleńczo tnąc Zdzisława swoją kosą. Nie ma już w pobliżu żywych więc moje sługi rzucają się na żołnierza, aby mnie wspomóc. |