Nie mam złudzeń - czeka mnie ciężka walka o przetrwanie, którą przypuszczalnie przegram. Ale przegram z honorem. Słudzy mają mnie chronić przed Marianem - chociaż w sumie już nie żyję, po co się wysilać? Chyba jestem fatalistą i potencjalnym samobójcą, bo atakuję Edwarda. Jak umierać, to walcząc.
__________________ Mole książkowe są zagrożone. Chrońmy ich naturalne ostoje! (biblioteki!)
Wkurzyłam kogoś? Coś pomyliłam? Sorry, ale biblioholik na odwyku to jeden wielki kłębek nerwów. Wybaczcie. |