Bieszczady. Cudowna krainy gór i otwartych przestrzeni. Jeden z ostatnich regionów Europy, gdzie faktycznie można zapomnieć o cywilizowanym świecie. Sieci komórkowe przeważnie tracą tutaj zasięg, a najbliższy sklep, czy przystanek PKS-u znajduje się najczęściej kilka kilometrów od miejsca w którym właśnie się człowiek znajduje.
Ludzie tutaj żyją w biedzie, ale większość z nich potrafi cieszyć się życiem, jak nigdzie indziej.
To właśnie tutaj piątka młodych ludzi przyjechała na wakacyjną wycieczkę. To właśnie tutaj miał rozegrać się największy dramat w ich życiu.
W głowie mieli pustkę, a w ustach smak przetrawionej wódki.. Kompletna czarna dziura wypełniała wnętrza ich czaszek. Ostatnie godziny, a może i dni były dla nich wielką tajemnicą, którą okrywał mrok niepamięci.
Na dodatek ten potworny ból, który rozsadzał skronie i nieznośne pragnienie. Przez ciało co kilka chwil przechodził dziwny dreszcz, który wstrząsał całym organizmem.
Ostatnie co pamiętali, to strażacką remizę i imprezę w rytmach tradycyjnej polskiej muzyki.
w rytmach tradycyjnej polskiej muzyki. Dźwięki syntezatora do tej pory obijały się o wnętrza ich czaszek, niczym niesforna mucha.
Nie pamiętali gdzie są, ani jak się tu znaleźli. Miejsce wyglądało na kompletnie opuszczone i na dodatek bardzo oddalone od jakiejkolwiek cywilizacji.
Witajcie!
Oto otwieram rekrutacjÄ™ do drugiej mini sesji.
Założenia tego projektu można znaleźć tutaj:
http://lastinn.info/archiwum-rekruta...sja-winda.html ([Mini sesja] - Winda)
Tym razem wasi bohaterowi znajdÄ… siÄ™ w ekstremalnej, nietypowej sytuacji.
Budzą się z potwornym kacem, gdzieś w Bieszczadach. O wydarzeniach ostatnich godzin wiedzą tylko tyle, że uczestniczyli w jakieś wiejskiej potańcówie na której obficie lał się miejscowy samogon.
Zbliża się wieczór, a oni leżą w jakimś zrujnowanym budynku, gdzieś pośrodku bieszczadzkiej dziczy.
Wasi bohaterowie to paczka przyjaciół/znajomych w wieku od 20/40 lat. Znajomi z pracy, sąsiedzi, przyjaciele to już wy sobie określacie. Stopień znajomości i zażyłości też zależy od was. Określicie go zapewne dokładnie na początku sesji lub już w jej trakcie. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby dobrać się w pary, tercety, kwartety już na etapie rekrutacji.
Sesja będzie utrzymana w klimacie horroru, czego mam nadzieję, łatwo się domyślić.
Podobnie, jak w przypadku pierwszej sesji nie wymagam żadnych specjalnych przygotowań. Podajcie imię, nazwisko, zawód i wiek. Tyle.
Potrzebuje 4-5 osób, gotowych wcielić się w postaci, które stawią czoła ekstremalnej sytuacji.
Decyduje kolejność zgłoszeń. Gdyby było jakieś wielkie zainteresowanie, jestem gotów przyjąć więcej osób.
To chyba tyle. Zapraszam.