No może uda mi się schować pod rękawicami a jak co to wmówię im że to poparzenia z młodości.
Posta dam jutro choć przemówienie do rozsądku gawiedzi pozostanie w rękach naszego "dyplomaty" ktokolwiek jest chętny na to stanowisko. Byle by dyplomacja nie opierała się o zimną stal oczywiście