07-11-2012, 14:21
|
#25 |
| Ghoul Candle odegnał dziewczynę do wody, energicznie skinęła głową , gdy została ponaglona. Weteran skrył się za pniem drzewa i wycelował w tego z strzelbą, był to strzał z typowym dla snajperów skupieniem. Typ był jednak daleko, ołów trafił w miednice, która strzaskała się pod siłą uderzenia. Łowca złapał się za prawy bok i zawył, trzymając jednak strzelbę cały czas. Należało podjąć decyzję czy ukatrupić jego kolegę z pistoletem czy wykończyć rannego. Koleś&Viking Piękny motor był na chodzie, bak napełniony. Naprawdę dobry stan, prędkościomierz podświetlał się w półmroku warsztatu a chromowe wykończenia odbijały dalekie słoneczne światło. Wsiedli i wyjechali z piskiem przez półotwartą żelazną pordzewiałą bramę. Trafili wprost na trójkę gości. Koleś wiedział co robić, przejechał jednego po stopach, a Viking zmiótł go potężnym ciosem, łowca padł jak szmata. Przed nimi majaczył się cała baza łowców pełna klatek i namiotów , nie mogli jechać w tamtą stronę. Pozostawało zwiewać w stronę w którą spieprzył ghoul z dziewczyną. Wielki dojeżdżacz wykonał zwrot i pognali przed siebie. W ostatniej chwili coś trafiło Vikinga, krew polała się bardzo ciemnym potokiem. Jakby jakiś ważny organ wewnętrzny. |
| |