Xerxesie siedząc wygodnie w fotelu bawił się swoimi palcami i pod nosem nucił piosenkę którą śpiewała mu matka.W głowie przebiegało mu wiele myśli Czego będą nas szkolili w tej szkole i na jakich ludzi wyrośniemy i najważniejsze kiedy spowrotem ujrzymy naszych rodziców. Po dłuższym czasie zabawy pstrykania na palcach odezwał się do reszty dzieci Jestem Xerxesie z San Francisco i uwielbiam słuchać muzyki a wy jak się nazywacie i co lubicie robić.
__________________ Życie to nieustanna gra i walka o przetrwanie, a śmierć czycha na nas każdego dnia czai się za każdym rogiem i drzewem czeka jedynie na nasze powinięcie się nogi |