Siedziała spokojne przy oknie.
Nie bała się.
Bo czegóż miała się bać?
Szkoły Bojowej?
Czy może tej grupy jej równolatków?
Chłopiec z pluszakiem...
Interesujące. Najwyraźniej objaw lęków nocnych....
Jej brakowało teraz tylko jednego...komputera.
Ale już niedługo...
Delikatnie opuszkami palców lewej dłoni pogładziła niewielki zielonkawej barwy, płaski, lśniący zielony kamień wstawiony w dolną część małżowiny lewego ucha.
__________________ Whenever I'm alone with you
You make me feel like I'm home again
Dear diary I'm here to stay |