Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-11-2012, 14:40   #14
Rebirth
 
Rebirth's Avatar
 
Reputacja: 1 Rebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputację
Idąc przez slumsy zastanawiał się, po co właściciel tej stacji utrzymywał darmozjadów i nierobów. Poniekąd tutaj przecież gangi i mafie wyszukiwały narybku od brudnej roboty. Gdyby on był tutaj gospodarzem, pozbyłby się takich śmieci. Spakował do kontenera, i wypuścił w kosmos. Albo przetopiłby towarzystwo deszczem plazmy. O wiele taniej będzie potem uzupełnić ogniwa, niż trzymać taki odpad. Mimo wszystko był wdzięczny naiwności i głupocie zarządcy "Alice Sky". Dzięki nim jego plan mógł się powieść. Gdy natknął się na grupę bijących się dzieciaków, nie zamierzał im przerywać. Życie oferowało okrutną i twardą szkołę. Sam ją przeszedł, pamiętając niemalże każdego wybitego zęba, połamane żebro czy przestawiony nos. Bądź bity, a potem sam bij innych. Bądź na szczycie, albo pozostań słabeuszem. Liczysz się tylko ty i to ilu pionków po drodze zbiłeś. Nie znał innej drogi. Czy to źle? Nie miał pojęcia i nie próbował dyskutować. Czuł się z tym dobrze, a to było najważniejsze. W spokoju odczekał aż młody Arab obije swego oponenta. Zamierzał po walce wkupić się w łaski ofiary obietnicą zemsty na jej oprawcy. Każdy miewał urażoną dumę, zwłaszcza tuż po porażce. Czasami głęboko ją skrywał, ale wystarczyło dać narzędzie i okazję, a wybuchała niczym metan. Gdy towarzystwo nieco się rozeszło, zapewne zostawiając przegranego samemu sobie, podszedł do niego i miłym, kojącym tonem zagadał:
- Dobra walka... - wygiął kciuk do góry - Chciałbym abyś mu dokopał. Zasłużył sobie. W zasadzie mogę ci pomóc dobrać się mu do skóry, chcesz tego prawda?
 
__________________
Something is coming...

Ostatnio edytowane przez Rebirth : 12-11-2012 o 14:44.
Rebirth jest offline