Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-11-2012, 18:38   #10
Craig Un'Shalach
 
Craig Un'Shalach's Avatar
 
Reputacja: 1 Craig Un'Shalach nie jest za bardzo znanyCraig Un'Shalach nie jest za bardzo znany
Snuff, wredota nad wredotami, najpaskudniejszy goblin pod Słońcem oczywiście słuchał szefa. Patrzał na niego swoimi jeszcze brzydszymi ślepiami i mamrotał pod nosem wiązanki wyzwisk. W końcu to był ork. Kolejny, brzydki, wielki i równie głupi co pień. Wiązanka szła tak długo, aż zaczął grozić swoim żelastwem. Wtedy Snuff pisnął i odbiegł jak najdalej od niego.

Snuff też przysłuchiwał się rozmowy swoich kompanów. Oczywiście z daleka. Śmiał się do rozpuku jak słyszał tą rozmowę. Bo on wiedział. I miał zamiar teraz wszystkim to oznajmić. Dlatego też wyszedł do grupki i pokazując swoje wściekle żółte jedynki zaczął chichotać.
- Ooooo! Wy szuklać pewne rogi dla nazego wielkijakdabwodza! - zawołał z ekscytacją - A ja wjem! Ja wjem! Ja wjem! - zaczął się wydzierać.
- Jest taki las, o tak lass! A tam taaaaaaaaaakie wielkje kozy i blyki som! - dalej nawijał pokazując jakie to one są wielkie - Nawet od nazego wjelkiego wodza! I cjebie teeez! - pokazał na Kiełwrija - I cjebie - pokazał na Flakorwija - I cjebie tez! - pokazał na Mordobija i nagle zaczął się histerycznie chichotać, jakby do reszty mu palma odbiła.
- A rjogi! Tak, rjogi... som o tjaaaaaaaaaaaaaakie! - i znowu pokazał jakie wielkie są rogi - I gdjyby nas wodz je zalozyl... to by... - i nagle urwał po padł na ziemię i po prostu zaczął się turlać śmiejąc się histerycznie - To by sje przewlucil! Haha! - wykrztusił goblin łapiąc gwałtownie oddech.
 
Craig Un'Shalach jest offline