Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-01-2007, 19:57   #34
istari83
 
Reputacja: 1 istari83 nie jest za bardzo znany
- Zatem szukamy potężnego artefaktu. Myślę, że możemy również założyć, na podstawie obecności szarych krasnoludów, że ten kto zabrał miecz wie co on może lepiej od nas i będzie potrafił przynajmniej częściowo się nim posłużyć przeciwko nam, jeśli poczuje się zagrożony. O ile tak może się czuć ktoś, władający orężem mogącym przywołać chaos.
Po tych słowach Thorgrim pogrążył się w zadumie. Sprawa nie wygląda zbyt różowo. Niewiele wiemy. A ci co mogliby coś wiedzieć nie chcą nic powiedzieć. Właściwie to chyba zadziałaliśmy zbyt porywczo. Nie mamy sprzętu. Pchamy się w nieznane, bo taką drogę wskazał nam Grimnir. Ale czy Grimnir wcześniej zrobił cokolwiek dla mnie? Bo o to, że zrobił coś dla elfa lub człowieka nie mogę Go posądzać. Nic. Skąd nagle takie zainteresowanie mną? To, że znalazłem się tu i teraz nie może być przypadkiem. Skoro tak, to na pewno szybko dotrzemy do celu wskazanego przez mój topór. Thorgrim zwrócił się do nowych towarzyszy:
Powinniśmy się lepiej przygotować do tej wyprawy. Robię się głodny, a nie zanosi się na jakiś posiłek w najbliższym czasie, chyba że nasz czarodziej potrafi namówić solidnego dzika, albo i dwa, żeby przyszły i dały się wypatroszyć i upiec. Któż wie ile jeszcze przyjdzie nam iść? Przecież nie wiemy dokąd idziemy. Czego właściwie mamy szukać? Przecież nie znajdziemy polany z naszym mieczem wbitym pośrodku od tak sobie.
Thorgrim poczekał, aż jego słowa znajdą drogę do kompanów, bo ich logika zdawała się być niepodważalna w zaistniałej sytuacji.
 
__________________
Sesje gdzie jestem aktywny:
1) [system autorski] Bohaterowie Kontynentu Zagłady - Thorgrim Platearm "Piwożłop" (Krasnolud)
istari83 jest offline