Racja
przepraszam, nie zauważyłem nicka, ale i tak mówię, żeby to było oficjalnie ustalone
---------------------------
Tak już powiem co do przyszłych walk. Mam nadzieję, że nie jesteście zawiedzeni, że jeszcze nie pędzicie rąbać okoliczne potwory, ale przed podróżą przyda wam się kilka podpowiedzi, co w ogóle robić dalej i gdzie szukać rozwiązania tej całej zagadki płonących okrętów
W każdym razie co do inicjatywy w walkach to będziemy robić tak. Na kostnicy będe ciągnął karty za każde z was. Dzieki temu walka będzie szła szybciej, a wy nie będziecie musieli rezygnować z przewag które wymagają wyciągnięcia jokera
Poza tym nadal w patowej sytuacji joker będzie mógł was uratować. Postaram się też by walki nie trwały wieki i jeżeli dany pojedynek nie będzie rozstrzygnięty zbyt długo, to jeśli któreś z was nie zadeklaruje jakiejś wyjątkowej akcji która zakończy całą sprawę, to sam opierając się na przebiegu większości walki ustalę co działo się dalej. Jeżeli np będziecie przeważać i tylko kilka pechowych rzutów nie pozwala wam wygrać, to na pewno skończę to dla was pomyślnie. Jeśli zaś nie to prawdopodobnie będziecie musieli się wycofać ze starcia. Zobaczymy czy taki schemat zda egzamin.
Właśnie zauważyłem, że chyba na kostnicy nie ma jokerów :P Więc za nie będą służyły Asy. Niby to dużo jokerów, ale kostnica ciągnie karty losowo, a nie jedną po drugiej, więc np dana karta może się trafić x razy pod rząd, więc chce żebyście mieli większą szansę na joka. To też sprawdzimy i okaże się, czy często wam się udaje coś dobrego wyciągnąć czy od święta
-------------------------
coś widzę, że dopiero jak kobieta odpiszę, to reszta czuje się pewniej i chętniej odpisujecie
