Prezes wziął klucz i zaczął się mu przyglądać.
- Co jest do h...- stwierdził cicho. Następnie dopadł do telefonu - sprawdził czy jest sygnał. Ostatnie co zaczął robić to wertować księgę gości i szukać jakichś informacji.
- Może trzeba się wpisać? - zaproponował. |