Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-11-2012, 14:29   #10
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
Dalsza droga wciąż prowadziła skrajem gęstego lasu. Rozwidlenie znikło już daleko za ich plecami, a na horyzoncie powoli zaczął malować się zarys palisady otaczającej pobliską wioskę. Słońce zaszło już, a na nich zaczął siąpić lekki deszcz, zapowiedź tego większego, który niebawem pewniakiem się pojawi.

Nagle spomiędzy drzew usłyszeli przeraźliwy męski krzyk. Po kilkunastu uderzeniach serca kolejny, wydany jednak z pewnością przez to samą osobę. Po niedługim czasie krzyki te uzyskały wizualizację… Przed nimi, niemal na odległość jaką wykonuje wystrzelona strzała, na trakt wypadł mężczyzna. Rozglądnął się nerwowo i gdy tylko ujrzał grupkę ruszył w jej kierunku. Po jego chyboczącym się biegu poznali, że poruszał się na skraju sił. Z każdym krokiem przybliżał się też coraz wolniej, słaniał coraz bardziej, a jego pozycja była coraz bliższa ziemi. Gdy był już w takiej odległość, że mogli ujrzeć szczegóły, zobaczyli że z miejsca, gdzie powinna być ręka, zwisają tylko krwawe strzępy ciała.

Ostatkiem sił podbiegł bliżej, ręką która się ostała wskazał las, po czym słabym głosem wycharczał.
- Błagam… pomo… - jednak już tego nie dokończył, gdyż bezwładnie opadł twarzą na ziemię. Teraz spostrzegli, jak jego plecy również były całe rozorane, a strzępy zbroi kolczej, która najwidoczniej nie zapewniła wystarczającej osłony, ułożyły się na ramionach. Nawet ci nie zaznajomieni w medycynie wiedzieli, że człek tenpewniakiem wyzionie, o ile już nie wyzionął, ducha. Nie było już dla niego ratunku.

Gdy doszli do tego wniosku, nie trzeba było wiele czasu, by Imrak i Franc zlokalizowali wzrokiem dwie sakwy. Jedna mniejsza, jak się mogło okazać, zawierająca pięć srebrników. I druga, zdecydowanie większa, zdecydowanie też ciekawsze, zawierająca wielką, przerośniętą perłę, która prześwitywała lekko z dziury w sakwie. Skarb, będący wielkości ludzkiej pięści był z pewnością bardzo, bardzo cenny.
 

Ostatnio edytowane przez AJT : 18-11-2012 o 13:56.
AJT jest offline