Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-11-2012, 12:11   #9
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Tłum początkowo niezbyt wierzył wypowiadanym słowom, ale imię ojca Andersa nieco zmieniło to nastawienie. Chłopi zaczęli kiwać głowami. Pomruk nie ucichł, nie będąc za to już wrogim, o ile w ogóle był. Krasnoludy faktycznie budziły wielkie zainteresowanie, jakiś umorusany dzieciak zbliżył się nawet bardziej, próbując dotknąć niskiego, strasznie zarośniętego i szerokiego człeka, ale Ketil odgonił go lekkim ruchem ręki. Ciekawość mieszkańców Fauligmere musiała świadczyć o tym, że obcy pojawiali się tu wyjątkowo rzadko.
Tymczasem zagadnięty przez Gereke baron przez chwilę przyglądał się bacznie, ale słyszeć musiał i słowa skierowane do tłuszczy.
- A więc jednak ojciec Anders spotkał was na swojej drodze. Cieszę się. Najpierw załatwię sprawę z panem - tu skierował wzrok na poborcę. - Potem zapraszam was na kolację, dzisiejszego wieczora w mojej rezydencji. Tymczasem proponowałbym zakwaterować się w Trzech Lochach. Zapewniam pana, że w rezydencji, podczas sprawdzania ksiąg, nie grozi panu absolutnie żadne niebezpieczeństwo, ręczę swoim honorem.
Ostatnie słowa znów skierował do Heschke, a pozostałym wskazał raczej marnie wyglądającą karczmę zbudowaną z bali, frontem przylegającą do placyku wioski. Na koniec jeszcze pogłaskał gołębia.
- To Niebieski Heagersdorf, jedna z trudniejszych do wyhodowania odmian. Jest jednak niezwykle przywiązany do jednej osoby, bardziej nawet niż do miejsca. Na kolacji będziemy mogli porozmawiać o tym dłużej.
Widać było, że zachwyt gołębiem sprawił mu przyjemność.
 
Sekal jest offline