Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-11-2012, 09:55   #5
ElaOP
 
ElaOP's Avatar
 
Reputacja: 1 ElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodzeElaOP jest na bardzo dobrej drodze
Charlotte nie myślała trzeźwo wobec nowych okoliczności. Nowego świata który stanął na głowie. Chodziła nerwowo po salonie z pytającym wyrazem twarzy.

-„Gdzie się podział mój świat, uporządkowany, czysty świat? Teraz gdy w końcu mam wszystko czego pragnęłam, oprócz faceta, mam z tego zrezygnować? I to w imię czego? jakiś brudnych głodnych dziwaków, którzy nawet nie wiedzą jak się ubrać. To jakiś chory żart. Może powinnam się udać do SPA? To nie na moje nerwy.”

W tym momencie usłyszała stukot dochodzący od drzwi. Dziwne, było zbyt późno na jej gosposię, która zresztą miała swoje kluczę. Podeszła cicho do wejścia i powoli spojrzała przez judasza. Zobaczyła Martina, zawsze pomocnego sąsiada. W budynku był najmilszym i najbardziej pomocnym mieszkańcem, a do tego takim przesłodkim. Teraz jednak wyglądał ciut inaczej.

-„Gdzie u licha podział się jego seksapil? Wyparował wraz z jego życiem? Tylko co się mogło stać? Rozum mu odjęło? Co teraz mam zrobić? Jak mam wyjść?!”

Charlotte jeszcze przez chwilę patrzyła na bezmyślnego Martina. Pobiegła szybko do sypialni. Ubrała się i spakowała najpotrzebniejsze rzeczy, oczywiście nie zapominając o kanonie mody. W myślach powtarzała sobie niczym mantrę

-„Bądź silna, piękna, poruszaj się z gracją” – Zawszę to sobie powtarzała przy konkursach piękności. Tym razem dodała nowe słowa – „I finezyjnie skop dupę tym którzy chcą Twojej zguby!”

Charlotte nie lubiła przegrywać, więc kiedy jej sąsiad, a właściwie to co po nim zostało przetoczył się gdzieś w głąb korytarza, wyszła z budynku jak najszybciej tak by pozostać niezauważona. Mroźne powietrze owiało jej twarz, a dreszcz przeszył całe jej ciało. Szła ulicą szybkim krokiem w stronę pobliskiego hotelu.

-„Może będą mieć wolny pokój i przynajmniej nie będę sama” – Pomyślała naiwnie.
 
ElaOP jest offline