Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-01-2007, 12:19   #42
Nansze
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Aaaa....Witaj-Uśmiechnęła się do DarkStona, schodząc z rozklekotanej ławeczki."hehe motylki" szybka myśl przeszła jej przez głowę i puściła oczko do maga. Po chwili zobaczyła Naomi...
Gdy weszła do budynku, od razu skierowała się do krawca. Na niebezpieczną wyprawę potrzebowała, raczej mniej jaskrawych ubrań. Uszyto jej nową tunikę koloru drzew. Dhal'aLila jednak nie zrezygnowała z długości do samej ziemi z rozcięciami od uda do samego końca. Poprosiła również o nowy płaszcz, gdyż w samej tunice to może być jej za zimno. Dziewczyna nie zrezygnowała jednak z ulubionej apaszki, którą uwielbiała nosic przewiązaną wokół szyi//biała w zielone listki//. Dhal'aLila obejrzała się w lustrze.."Nie jest tak źle, jak sądziłam, myślałam że będzie gorzej" pomyślała. Zapłaciła i zaczęła szukać kowala. Wprawdzie nie miała, żadnej konkretnej broni. Prócz sztyletu w cholewie prawego buta i kastetów to razem z kowalem doszli do wniosku, że bronią przypominającą troszeczkę kastety, którą ona mogła by walczyć, to pazury. Kowal znał się na rzeczy. Zrobił, idealny stelarz, który zakładało się na nadgarstki, ale trzymało w rękach. Drugie do 40 cm ostre jak brzytwa 4 pazury, niczym nie przypominały dawnych kastetów..."Będę musiała się przyzwyczaić" powiedziałą w myśli Dhal'aLila i przytroczyła pazury do paska. Zawiesiła lutnię przez ramię. Zchowała ją pod płaszczem. Zapłaciła i wyszła przed budynek. Usiadła po turecku na ziemi i zaczęła oglądać dokąłdniej swój nowy sprzęt. Z tego co zauważyła to stelarz się składał i można go nosić na przegubach nie ściagajac ich "pomysłowe" powiedziała...Popatrzała się w błękitne niebo i uśmiechneła się do siebie..."No to teraz się zacznie"