Nie wiedział, kto dobił jaszczurołaczkę. Nie wiedział że ten potwór stojący przed nim, to jego dawny kompan. Nie wyglądał tak, jak on. Nic nie wskazywało na to, że Noltan za chwilę nie zostanie zaatakowany. A wolał w takim wypadku, sam wyjść z inicjatywą.
Odstąpił od Niedźwiadka, puszczając go, wcześniej zerkając mu w oczy i podsycił w nim agresję. Złość do tego jaszczuroczłeka, który pojawił się znikąd. Naturlany, czysty gniew. Pełen... bólu. Gdyby tylko wiedział, że to jego dawny kompan. Heh, jakie to życie bywa przewrotne i pełne zwrotów akcji.
Obserwował więc to, co próbował zrobić wypuszczony Niedźwiadek. Miał nadzieję, że pójdzie mu równie dobrze co z tym jaszczurem, którego wcześniej rozerwał.
__________________ Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być. |