Wszystko ładnie, pięknie i byłbym chętny, ale mam pewne wątpliwości.
Po pierwsze:
Umiejętności i przeszkolenie. O ile dobrze się orientuję, to jednostki specjalne są specjalne, ponieważ są uniwersalne. Każdy żołnierz zna się na wszystkim i to nie w stopniu podstawowym. Tak więc medyk umie oddać ponad przyzwoity strzał na dużym dystansie, a kmista rozbroić ładunek wybuchowy.
Po drugie:
Wyposażenie. Broń jednostek specjalnych to nie jakiś karabinek z przydziału. Każdy żołnierz posiada nawet kilka różnych modeli z zestawem optyki. Wszystko dostosowywane jest do upodobań użytkownika i sytuacji w jakiej przyjdzie mu walczyć. Wojownik zna (zaryzykowałbym tu nawet "musi znać") swój oręż na wylot, a zatem używany w sesji sprzęt nie mógłby być czymś, z czym nasi podopieczni mieliby się spotkać po raz pierwszy.
Po trzecie:
W skład takiej drużyny nie może wchodzić snajper, lecz strzelec wyborowy. Snajperzy to osobnicy, którzy działają w parach, skrycie, z dala od pola walki. Strzelec wyborowy natomiast jest mniej dyskretny, działa z drużyną w środku bitwy i strzela na mniejszym dystansie.
Po czwarte:
Mapa tylko dla dowódcy? To jednostki specjalne! Każdy z żołnierzy powinien mieć dostęp do nawigacji satelitarnej, radia, itp. itd. Ogólnie rzecz biorąc: Najlepszy dostępny sprzęt.
Wiem, że może w niektórych momentach czepiam się szczegółów, ale mogą być one istotne w w rozgrywce. (Np. ktoś mógł pomyśleć, że oprócz "głównego" oddziału działać będzie autonomiczna para snajperska. Chyba, że tak jest
)