Na łotra chciałbym zmienić. Ale nie mogę, bo na pierwszym level'u trzeba być mocnym ;]. Więc zostaję przy barbarzyńcy.
A z piwniczek jakieś beczki z zacnym trunkiem? Mój krasnolud sam wytoczy i na plecach by dźwigał. Ale skoro lordowska mość nie raczy o nasz morale zadbać to może...te... noo... jak to je zwali... lunetę? Przyda się by wypatrzeć bestie w locie.
. I dla kolegi Krasnoluda jakieś mechaniczne zębatki, co by balistę można skręcić.